86. IMP w Raszkowie: Tomasz Lewandowski marzy o powtórce z Wałbrzycha

Po raz pierwszy Tomasz Lewandowski grał w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Ostródzie przed 5 laty. W decydującym secie prowadził 8:3 z Danielem Górakiem, a jednak tytuł powędrował do zawodnika Dartomu Bogorii Grodzisk Maz. Z kolei 2 lata temu w Wałbrzychu w półfinale zrewanżował się Danielowi Górakowi, a w grze o złoto pokonał Patryka Chojnowskiego 4:1. Tylko jeden set nie skończył się na przewagi w tym meczu; w 4 secie Patryk Chojnowski wygrał 20:18 (!).

 

- Od początku tego sezonu zacząłem pracę z trenerem od motoryki Michałem Pęcakiem i dzięki niemu zwiększyła się moja świadomość odnośnie własnego ciała. We wcześniejszych latach często pojawiały się problemy zdrowotne, największe z odcinkiem lędźwiowym. Obecnie za sprawą tej współpracy bóle ustały, moje ciało się wzmocniło, więc jestem bardzo zadowolony. Udało mi się także wyleczyć bark, z którym przed okresem świątecznym także miałem kłopoty. Teraz mogę skoncentrować się tylko na grze i myślę, że przy odrobinie szczęścia mogę powtórzyć sukces z 2016 roku. Stać mnie na to, by znów zostać Mistrzem Polski – mówi Tomasz Lewandowski, który w swojej karierze był złotym medalistą MP młodzików, kadetów, juniorów, młodzieżowców i seniorów.

 

W tym sezonie LOTTO Superligi popularny „Lewy” ma bilans 10-10 (6-3 z Polakami), a jego zespół jedną z rewelacji rozgrywek i zajmuje 3 miejsce mając wielkie szanse na awans do play-off.

 

- Jeżeli tylko wejdę na swój wysoki poziom, to przeciwnicy w Raszkowie powinni się mnie obawiać. Oczywiście poziom jest bardzo wyrównany i sporo meczów będzie bardzo zaciętych. Moim zdaniem jest 6 zawodników, którzy mogą zostać Mistrzami Polski, a w tym gronie i ja – dodał.

 

Poprzednie Mistrzostwa Polski w Raszkowie w Wielkopolsce odbyły się w 2014 roku. Tomasz Lewandowski wspomina je dość miło, chociaż...

 

- Wygrałem mecz o ćwierćfinał z Jakubem Dyjasem, a w grze o medal miałem piłkę meczową z Patrykiem Chojnowskim – powiedział 32-letni zawodnik.